A A A

Położenie geograficzne

Wioska leży na trasie Rakoniewice - Nowy Tomyśl w odległości 6 km od Rakoniewic, 18 km od Nowego Tomyśla, 3 km od Jabłonnej, 10 km od Grodziska Wlkp. , na wysokości 87 m npm. (...)

Do 1945 r. Wioska należała do parafii Gnin, a po wojnie do nowo utworzonej parafii Jabłonna. Przez cały okres życie społeczne, gospodarcze, administracyjne i religijne  mieszkańców Wioski było ścisle związane z Jabłonną, w której mieściły się urzędy administracji państwowej (wójtostwo, gromada, poczta, kościół).

Pierwsza wzmianka o wsi sięga 1432 r. Na ziemiach obecnej Jabłonnej i Wioski rozciągały się wielkie sady jabłoniowe. W miarę zasiedlania tych ziem coraz większą liczbą osadników wieś podzielono na Jabłonnę Starą (dziś Jabłonna) i Jabłonnę Nową (dziś Wioska). W dokumencie z 1682 r. występuje już nazwa Wioska.

W 1785 r. właścicielem Wioski i Blinka był Adam Konstanty Mielęcki z Mielęcina.

W 1845 r. w Wiosce było 36 domów mieszkalnych i 285 mieszkańców, w tym 269 katolików i tylko 16 ewangelików.

Wieś od początku miała zwartą zabudowę, w centrum utworzono plac w rodzaju małego rynku. Na obrzeżach wsi osiedlali się koloności niemieccy. Przy wjeździe od strony Rakoniewic, na osi drogi z Jabłonnej, znajduje się zespół polwarczno-parkowy wpisany do rejestru zabytków województwa wielkopolskiego. Majątek Wioska w końcu XVII w. należał do rodziny Mielęckich z Mielęcina. W latach 1847-1853 majątek przejął Antoni Preuss a w latach 1853-1873 rodzina Gersdorf. W 1848 r. hr. von Gersdorf wybudował i uruchomił w Wiosce fabrykę szkła.

W 1873 r. majątek Wioski nabył Oskar von Schlieffen. W 1880 r. nowy właściciel wybudował w centrum parku pałac w stylu neogotyckim. (...)   Pałac otoczony parkiem krajobrazowym wraz z kompleksem zabudowań folwarcznych (spichlerz, wozownia i stajnia) stanowił jeden zespół architektoniczny o powierzchni ponad 3 hektarów. Niewielki starodrzew w parku odgrywa ważną rolę w krajobrazie okolicy ze względu na walory kompozycyjno-przestrzenne.(...) W obrębie zabudowań gospodarczych, na południe od pałacu, znajdował się spichlerz szachulcowy z 1848 r. Do pałacu i zabudowań gospodarczych przylegały wielkie obszary gruntów rolnych (aż pod Jabłonnę, Blinek i Komorówko). Herman, syn Oskara von Schlieffen, ożenił się z Charlottą. Za jego czasów w okolicznych lasach czynne były żywiczne smolarnie. Pod koniec XiX w. powstała pierwsza cegielnia należąca do majątku, w której cały cykl produkcji odbywał się ręcznie. Uruchomiono też gorzelnię. W lesie, przy drodze z Wioski do Blinka, utworzono cmentarz ewangelicki. Obecnie jest zapomniany, zarośnięty krzewami i akacją.

Podczas wybuchu I wojny światowej Hermann Schlieffen został wezwany do Berlina i tam zginął. Jego żona sprowadziła zwłoki męża i pochowała na cmentarzu ewangelickim w Wiosce. Zachował się krzyż wykuty w piaskowcu z hełmem i szablą powalony na grobowcu Hermana. Charlotta Schlieffen władała majątkiem Wioski do zakończenia wojny w 1945 r.

Do majątku hrabiny Schlieffen sprowadzono kilka maszyn parowych, które napędzaly różne maszyny rolnicze (młockarnie, sieczkarnie) oraz urządzenia w cegielni i gorzelni. W związku z tym uruchomiono nową cegielnię o napędzie parowym (w obecnym miejscu).

W 1930 r., we wnece narożnika muru okalającego pałac, hrabina Schlieffen - protestantka - postawiła figurę Najświętszego Serca Pana Jezusa. (...) w czasie wojny Niemcy rozbili figurę i wrzucili jej fragmenty do kopalnianego stawu. (...) W 1998 r. mieszkańcy ufundowali nową figurę podobną do pierwotnej.

Mieszkańcy Wioski swoją polskość i katolicyzm wyrażali między innymi znakami krzyży i figur przydrożnych, przy których modlono się w języku polskim. Przed wojną żadna inna wieś nie posiadała tyle widocznych znaków wiary katolickiej.

W Wiosce zawsze przeważała ludność polska. Niemcy stanowili około 20 % ogółu mieszkańców wsi tak w zaborze pruskim jak i w okresie międzywojennym.

Pod koniec XIX w. w Wiosce znajdowały się dwie szkoły powszechne; szkoła katolicka dla dzieci polskich i szkoła ewangelicka dla dzieci niemieckich. (...)

W Wiosce czynne były dwie piekarnie, sklep kolonialny w domu Janowiczów, dwa wiatraki (jeden po lewej stronie od strony Rakoniewic - młynarz Rex, drugi na Mielęcinku - młynarz Kreczmer). Wiatrak Rexa był jeszcze czynny po wojnie. Mełł w nim zboże Władysław Marciniak. Drugi wiatrak (nieco mniejszy) spłonął od uderzenia pioruna zabijają w nim młynarza Batorego. Koło tego wiatraka na rozstajach dróg do dziś stoi figura Matki Bożej postawiona przez poprzednika inz. Mieczysława Kwaśniewskiego - właściciela majątku koło Mielęcinka. Znacznie wcześniej, w pierwszej połowie XIX w. czynny był młyn wodny koło Jabłonnej (...). Woda była zatrzymywana odpowiednimi zastawami w kilku stawach z rowu płynącego lasami z Gnina. W razie potrzeby mielenia zboża spuszczano wodę ze stawów a ta poruszała koło wodne młyna.

W odległości 2 km od Wioski, w kierunku na Mielęcinek, na początku XX w. ustawiono w lesie drewniany krzyż. Obok niego rosną dwa okazałe dęby. Historia krzyża owiana jest legendą. Według opowiadania starszych mieszkańców sięga czasów najazdu szewdzkiego. W tym miejscu Polacy i Szwedzi stoczyli bitwę. Zwyciężyli Polacy, zatrzymując zwycięski pochód najeźdźców. Na tą pamiątkę postawiono krzyz. Druga wersja mówi, że w pobliżu tego miejsca była duża polana, na której odbywały się majówki i dozynki dla pracowników z pobliskiego majątku i młodzieży z okolicznych miejscowości. Doszło do rękoczynów i rozlewu krwi. Właściciel majątku jako ekspijację postawił w tym miejscu krzyż (inni twierdzą, że dla zadośćuczynienia zajściu postawiono figurę Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus na rozdrożu polnym).

 

(źródło: wybrane elementy tekstu "Grodziskie Zeszyty Historyczne Nr 10, Miejscowości parafii Jabłonna Dekanatu Grodziskiego", Edward Laskowski, wyd. 2002, cytowane strony:115-142.)